Lubię energię kobiet
Lubię podziwiać ludzkie ciała. No lubię. Uwielbiam patrzeć na kobiety. Wybaczcie panowie, ale panie ewidentnie skradły moje serce. Co lubię w kobietach? To jak się poruszają, ile potrafią w sobie skrywać, ile mają siły, której często nie są świadome (a szkoda). Lubię ich różne kształty, uważam że to czyni je wyjątkowymi, właśnie taka różnorodność. Lubię jak idą po swoje, jak zamieniają się w superbohaterki, jak potrafią się wzajemnie nakręcać i osiągać niemożliwe. Lubię kobiecą energię.
Tak sobie podziwiałam ostatnio, jak tańczyły, jak Kasia, która jest instruktorką i tancerką, namawiała dziewczyny, aby bawiły się tańcem, aby się nie bały, zwłaszcza swojego ciała. Kurcze! To zdecydowanie ostatni raz kiedy byłam tam robić zdjęcia. Nie nie, nie zrozumcie mnie źle. Zdjęcia robiło się super! Ale nie podaruję sobie, aby następnym razem również nie zatańczyć! Zwłaszcza że mam to we krwi i jako ciekawostkę Wam powiem (jeżeli kogokolwiek to ciekawi?), że to właśnie taniec był moją pierwszą pasją.
Czym jest twerk?
Chyba wszyscy wiedzą, a jak nie wiedzą, to tylko przypomnę, że jest to technika tańca polegająca na rytmicznym poruszaniu pośladkami, ma w sobie dużo seksapilu i jest wbrew pozorom o wiele trudniejsza niż się może wydawać! Twerk często łączy się z dancehallem, hip hopem czy akrobacją. No i cóż, ma coś w sobie hipnotyzującego. Spójrzcie sami, na zdjęcia. 😉
Na takie zajęcia może przyjść każdy, kto ma ochotę, kto ma kompleksy i kto tych kompleksów nie ma. Kto tańczył twerk, bądź nie tańczył, ale chce się go nauczyć. Kasia dużą uwagę poświęca na odpowiednią rozgrzewkę oraz naukę techniki. Szczerze powiedziawszy jest to całkiem fajny sposób, aby na chwilę zapomnieć o „ewentualnych wadach” i po prostu się dobrze bawić. Poczuć się seksowną, piękną, uwolnić te endorfiny i się zmęczyć (tak, wierzcie mi że idzie się zmęczyć, warsztaty trwały 2h!).
Żeby nie było! Pytałam wcześniej dziewczyn, czy aby nie przeszkadza im, jak tak chodzę i pstrykam zdjęcia z ukrycia i… na szczęście nie! Dostałam zielone światło, aby być fotografowym ninja, co mnie bardzo cieszy! Cieszy oko i duszę, rzecz jasna. 🙂
Cóż! Na sam koniec zostawiam Was z filmikiem z backstagu, jakby nie było, w międzyczasie uczę się łapać ujęcia, by później zasiąść w domu, tu pociąć, tam skleić i zatrzymać wspomnienia w kadrze. Poprzez zdjęcia i filmy (jak starczy czasu, bo filmy – to oj! zupełnie inna para kaloszy, choć też bardzo, bardzo wyjątkowa).
No co ja Wam mogę powiedzieć! No kocham to po prostu. Będąc za obiektywem również staję się częścią tego wspomnienia, wydarzenia, zjawiska i jest to dla mnie wyjątkowe przeżycie.
Film /backstage/
foto & wideo: Angiephotostory (ok, czyli ja)
Social Media
A teraz namiary 🙂 Żebyście wiedziały gdzie się kierować po dobrą dawkę energii:
- Fit Garaż facebook – polecam obserwować fanpage, co jakiś czas umieszczają info o twerkowych warsztatach (chodzę tam na siłownię i zajęcia fitness, bardzo lubię ten klub!)
- SmileKejti – profil Kasi na instagramie, gdzie możecie zobaczyć filmiki z występów, zajęć oraz zarazić się twerkiem
- Angiephotostory – a to już moja skromna osoba i mój instagramowy profil na którym sobie działam jako fotografka, również serdecznie Was zapraszam!
Dziękuję za uwagę!
Buziaki,
Angie